Znowu śpioch... Lubię je szyć chociaż najwięcej problemu sprawiła mi jego piżamka.
Dzisiaj już powędruje do nowej właścicielki. Mam nadzieję,że się spodoba, bo był
robiony na ostatnią chwilę :) Czyli prawie jak zawsze w ostatnim czasie.
Plan na weekend- kartki,kartki i jeszcze raz kartki i coś tildowego mam na oku do uszycia.
A że będę sama przez te kilka dni-to nudzić się nie będę.
I jak już standardowo coś mi się ładnego uda zrobić, co idzie praktycznie na zaraz w świat to jest paskudne światło, a moja skromna cyfrówka nie chce ładnie focić ;(
Dzisiaj już powędruje do nowej właścicielki. Mam nadzieję,że się spodoba, bo był
robiony na ostatnią chwilę :) Czyli prawie jak zawsze w ostatnim czasie.
Plan na weekend- kartki,kartki i jeszcze raz kartki i coś tildowego mam na oku do uszycia.
A że będę sama przez te kilka dni-to nudzić się nie będę.
I jak już standardowo coś mi się ładnego uda zrobić, co idzie praktycznie na zaraz w świat to jest paskudne światło, a moja skromna cyfrówka nie chce ładnie focić ;(
Fajny śpioszek :)
OdpowiedzUsuńCudny jest:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczniutki :))
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwy śpioszek:)
OdpowiedzUsuńśliczniutki-słodziutki,pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy.
OdpowiedzUsuńoj kochana ... już wiem, co od Ciebie będę chciała :)))
OdpowiedzUsuń... no nie ma opcji - ŚPIOSZEK WYMIATA :)))
zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia :)))
pozdrawiam cieplutko :)