wtorek, 29 listopada 2011

świąteczny anioł

Tak jak wspominałam w weekend wypychałam tildowe anioły.
Ten jest pierwszy jaki uszyłam. Ma 48 cm wysokości ;)
Spódniczka jest podszyta tiulem a do skrzydeł doszyta wstążka aby go powiesić.

W sobotę też piekłam z moim kochanym chrześniakiem pierniczki. I jak na prawie 11-sto miesięczne dziecko bardzo mu się podobało wałkowanie ;)

A dzisiaj złapałam licznik u Basi! Basieńko dzięki za fajną emocjonującą zabawę! I jaki stał się psikus, bo aż 5 osób trafiło ;)



6 komentarzy:

  1. anioł świetny , natomiast 'mikołajek" śliczniutki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajny pracuś:)Aniołek bardzo fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładniutka ta Twoja Tilda :)
    Ja też ostatnio zaczęłam je szyć, bo się w nich zakochałam.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na świąteczne candy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny jest ten tildowy aniołek :)) A jaki piękniutki ten malutki Mikołajek ... do schrupania :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny ten anioł,fajnego miałaś pomocnika :)

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowne te Twoje anielice :)))
    napatrzeć się nie mogę :)))!!!

    OdpowiedzUsuń