wtorek, 25 października 2011

śpioch dla Laury

W weekend doszły mnie słuchy o akcji prezentowej na urodziny dla Laury.
Laura jest 9-letnią dziewczynką, która walczy z nowotworem.
Na początku listopada ma urodziny, więc dziewczyny wymyśliły akcję obdarowania małej
prezentami. Ja również postanowiłam dołączyć do tej akcji. I uszyłam tildowego śpiocha- Zośkę.
W kolorze jak na dziewczynkę przystało cukierkowym.
Mam nadzieję,że paczka szybko dojdzie cała, a Laura będzie zadowolona
z prezentu ;)



Zdjęcia nie są powalające,bo jak na złość cały dzień wczoraj był pochmurny i światło nie ciekawe :(
A tildowa Zośka nieskromnie powiedziwszy wyszła mi całkiem,całkiem ;)

niedziela, 23 października 2011

różano

Kiedyś zrobiłam takie róże dla kuzynki na 18-ste urodziny ;)





Bardzo przyjemnie się je robiło. Kto wie, może niedługo znowu je będę robiła.

niedziela, 16 października 2011

białe rozy i prośba

Na szybkiego zrobiony bukiet z resztej kremowej krepy.
A na wykończeniu już jest szalo-komin i masa solna.
Schnie farba, teraz lakier i... 


Kochane! Mam prośbę. Otóż od listopada będę prowadziła warsztaty w szkole u mojego brata.
Chcemy w grudniu zrobić kiermasz świąteczny z własnoręcznie wykonanymi kartkami. Pieniążki będą dla młodzieży, na dofinansowanie czy to wyjazdu do kina czy teatru, czy jakiś książek. I stąd moja prośba. Chcemy zrobić to jak najmniejszym kosztem, by zyski były większe. Dlatego pytam czy jest jakaś dobra dusza,która mogłaby się podzielić świątecznymi wycinkami z dziurkaczy czy innymi pierdółkami potrzebnymi nam do kartek. W zamian oferuję kalkę techniczną i klej wikol, którego mam na zbyciu aż 10 litrów.
Chętnych nam do pomocy proszę o maila na adres: honkaart@gmail.com


czwartek, 6 października 2011

śpiący mnich

Wczoraj skończyłam śpiącego mnicha. Czemu mnicha?
A na bo w kapturze skojarzył mi się z mnichem.
Ciuszki są po starej zabawce, więc nie musiałam
się męczyć przy ich szyciu.



 Następny w kolejce jest śpiący anioł dla mojego chrześniaka Franusia ;)

wtorek, 4 października 2011

jesienny bukiet

Za oknami jesień pełną parą, a w zasadzie chciałoby się powiedzieć,że lato ;)
Skoro jesień to czas na pierwszy bukiet liściasty.

I jeszcze wspomnienie dzisiejszego krótkiego grzybobrania.